Fotografowanie płynącej wody

19 września 2013

Autor: Michał Szklanowski

Zapewne każdy z Was widział fotografie płynącej wody, gdzie sama woda nie została uchwycona w jednej chwili czasowej, ale z powodu długiego czasu naświetlenia fotograf uzyskał magiczny efekt ciągłości strumienia wody/wodospadu/kaskady. Użycie długiego czasu naświetlenia powoduje, że wszystkie inne szczegóły zdjęcia są nienaturalnie ostre, natomiast sama woda zamienia się w rodzaj piany, która miękko, warstwami, układa się na zdjęciu. Użycie jeszcze dłuższego czasu powoduje podobny efekt z chmurami (zakładając, że mamy wiatr), ale o chmurach nie będziemy mówili w tym artykule.

Takie zdjęcia wymagają użycia dobrego aparatu, statywu i filtru ND (neutral density), który zaciemnia obraz, dając aparatowi szansę użycia dłuższego czasu naświetlenia. Czy uzyskanie takiego efektu za pomocą aparatu w komórce, gdzie nie mamy wpływu na czas naświetlania, jest w ogóle możliwe?

Sprzęt
Jeżeli zamierzacie fotografować płynącą wodę, wymaga to pewnego przygotowania. Nie wystarczy włożyć komórkę do kieszeni i wyjść na miasto. Do tego typu fotografii potrzebny jest statyw, ponieważ bez niego otwarcie przysłony na dłuższy czas prowadzi nieuchronnie do poruszonego zdjęcia.

Co wybrać dla naszej komórki? Polecam dwie opcje:

– Joby GripTight GorillaPod for smartphones
Pająkowaty GorillaPod jest bardzo uniwersalnym statywem dla każdej komórki (pasuje do prawie każdego smartfona typu iPhone czy Samsung Galaxy S4. Pająkowata konstrukcja pozwala użyć go na praktycznie dowolnej powierzchni, poziomej czy pionowej, balustradzie balkonu, drzewie czy nóżce od stolika. Cena: 22,48 EUR + koszty przesyłki

– Joby GripTight Micro Stand for smartphones
To samo mocowanie smartfona, co w GorillaPod, natomiast pająk jest zastąpiony typowym trójnogiem, który jest rozkładany, więc zajmuje bardzo mało miejsca. Micro Stand nadaje się idealnie do ustawienia do poziomej powierzchni np. na stole. Niewątpliwą zaleta jest bardzo mały rozmiar, złożony Micro Stand można przyczepić do kluczy. Cena: 21,79 EUR + koszty przesyłki

Oprócz statywu potrzebny jest oczywiście telefon. Ja zabrałem mojego niezawodnego iPhone’a 5, więc w dalszej częsci artykułu będę się odnosił do apek chodzących na iOS. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ćwiczenie wykonać na telefonie z Androidem lub WP8.

Aplikacje
Oprócz sprzętu będą nam potrzebne odpowiednie aplikacje. Aplikacja „Aparat”, która znajduje się w każdym iPhonie,  nie daje żadnej kontroli nad czasem naświetlania, więc na cele tego artykułu wybrałem do porównania trzy inne:

PureShot – to jedna z najlepszych applikacji skierowanych do bardziej zaawansowanych fotografów. W tym artykule będę korzystał tylko z jednej funkcjonalności zawartej w niej: z trybu nocnego, który umożliwia przedłużenie otwarcia przysłony do maksimum 1 sekundy.

Slow Shutter Cam – może być używana wszędzie tam, gdzie potrzebujemy długich czasów naświetlań, a więc do zdjęć wieczornych, nocnych, a także do tzw. “malowania światłem”. W tym konkretnym przypadku będziemy “malowali wodą”.

AvgNiteCam – to eksperyment, który zrobiłem żeby przekonać się, czy apka, która zamiast długiego czasu naświetlania robi wiele zdjęć i uśrednia je między sobą, będzie mogła dać mi lepszy lub nowatorski wynik.

Motyw
Jeżeli jesteście gdzieś na wakacjach, w turystycznej okolicy, zapewne znajdzie się jakaś fontanna, rzeka, wodospad lub inne ujęcie wody, które warto będzie sfotografować. Ale nawet jeżeli jesteście w swoim rodzinnym mieście, na pewno coś się znajdzie. Pomyślcie i poszukajcie, czy nie ma w nim rzeki, fontann, wodospadów lub innych spiętrzeń wody, kanałów,
wreszcie: możecie skorzystać z okazji kiedy pada deszcz. Jako czas zdjęcia najlepiej wybierzcie świt lub zmierzch. Będziecie mieli ciekawe światło, a wodę będzie lepiej widać na tle nieoświetlonych już innych obiektów.

Dla celów tego artykułu wybrałem dwa motywy: ujście rzeki Birs do Renu i fontannę na skrzyżowaniu ulic St. Alban Graben i Dufourstrasse w Bazylei (Szwajcaria).

Uwaga: Opublikowane zdjęcia nie zostały poddane żadnej obróbce po wykonaniu zdjęcia. Chciałem, żebyście zobaczyli, jakiej rodzaju materiał uzyskuje się takiej sesji.

TEST 1: Birs
Nad Birs wybrałem się o zmierzchu. Słońce już zaszło, ale w dalszym ciągu było dość jasno. Na pobliskiej uliczce pozapalały się już latarnie. Skacząc po kamieniach zająłem dogodną pozycję, ustawiłem GorillaPod i byłem gotów do sesji.

Pamiętajcie, że aparat musi być nieruchomy: albo na statywie, albo położony na jakimś stabilnym miejscu np. na stole
Naciśnięcie przycisku spustu może spowodować poruszenie, więc najlepiej podłączcie słuchawki do iPhone’a i użyjcie przycisku Volume Up jako spustu. Jeżeli apka to obsługuje, dodatkowo ustawcie timer, żeby aparat zdążył się ustabilizować, jeżeli będziecie musieli nacisnąć spust palcem.

Birs: PureShot, czas: 1/11s, ISO: 400

Birs: PureShot, czas: 1/11s, ISO: 400

Pierwszą fotkę wykonałem aplikacją PureShot w trybie nocnym. Dodatkowo włączyłem timer, żeby aparat zdążył się ustabilizować po naciśnięciu spustu. Z rezultatu nie byłem zachwycony. Z kilku powodów:
ziarno: mimo stosunkowo niskiego ISO widać spore ziarno (zwłaszcza w górnej części ekranu, a także na wodzie)
ostrość: zdjęcie wygląda na trochę poruszone, mimo, że aparat stał na statywie. Okazało się, że mimo, że umieściłem statyw na głazie, głaz ten miał minimalne drgania, związane z masami wody przelewającymi się obok niego. No cóż, lepszej stabilizacji nie potrafiłem znaleźć.

Birs: Slow Shutter Cam, czas: 15s, ISO: 500; tryb Light Trail, sensivity: 1/64

Birs: Slow Shutter Cam, czas: 15s, ISO: 500; tryb Light Trail, sensivity: 1/64

Drugą fotkę wykonałem z pomocą Slow Shutter Cam. Ustawienia:
– Self timer na 5s
– Capture mode: Light trail
– Shutter speed: 15s
– Sensitivity: 1/64

Efekt był dużo lepszy. Użycie trybu Light trail spowodowało, że aplikacja wykonała jedną bazową fotkę całej sceny po czym zaczęła nanosić na nią rzeczy, które się zmieniały, mianowicie płynącej wodę. Tak więc na końcowym zdjęciu woda nie jest „zatrzymana” w jednej chwili czasu a ma się wrażenie płynności. Plus bardzo ładne, delikatne refleksy od ulicznych latarni na powierzchni wody.

Można poeksperymentować z parametrem Sensitivity, który wedle producenta zmienia sposób, w jaki apka „maluje światłem”. Mnie najlepsze wyniki wychodziły z wartością 1/64.

Birs: AvgNiteCam, liczba zdjęć: 32

Birs: AvgNiteCam, liczba zdjęć: 32

Trzecią fotkę wykonałem aplikacją AvgNiteCam, z ustawieniem liczby zdjęć na 32. Sposób działania AvgNiteCam jest troche inny: wykonuje dużą ilość fotografii tego samego krajobrazu w różnych chwilach czasowych, a potem uśrednia je, tworząc jedno wynikowe zdjęcie. Niestety aplikacja nie zapisuje żadnych danych EXIF do zdjęcia, więc nie wiem jaki czas/ISO było użyte. Samo zdjęcie wyszło dość podobnie jak przy użyciu Slow Shutter Cam, tylko jaśniejsze. Niestety z tego powodu domki powyżej rzeki są „wypalone”.

TEST 2: Fontanna
Do fontanny dotarłem dobrze po zmierzchu, około godziny 22, więc było już ciemno. Sama fontanna posiada swoje dość ciekawe oświetlenie, poza tym dochodzi do tego jeszcze oświetlenie uliczne. Ustawiłem GorillaPod na gzymsie otaczającym fontannę, wpiąłem iPhone’a i do dzieła!

Fontanna: Camera (built-in), czas: 1/15s, ISO: 800

Fontanna: Camera (built-in), czas: 1/15s, ISO: 800

Pierwsze zdjęcie zrobiłem referencyjnie, używając wbudowanej aplikacji Aparat. Wyniki:
– wysokie ISO (wyraźnie widać ziarno)
– dość słaba rozpiętość tonalna (nie korzystałem z wbudowanej opcji HDR)
– mimo statywu zdjęcie jest mało ostre

Proszę zwrócić uwagę na dość skomplikowane oświetlenie: część reflektorów jest w wodzie, jeden reflektor zamontowany nad ziemią oświetla drzewo, ściana KunstMuseum za fontanną jest oświetlona przez latarnię uliczną. Ciężkie zadanie dla iPhone’a.

Fontanna: PureShot, czas: 1/7s, ISO: 400

Fontanna: PureShot, czas: 1/7s, ISO: 400

PureShot wykonał trochę lepszą robotę, bo w trybie nocnym zwiększył czas naświetlania do 1/7 sekundy, co zmniejszyło ISO do 400. Szczególnie na „gejzerach” w środkowej części fontanny widać lekkie rozmycie, ale to nie do końca to, o co mi chodziło.

Fontanna:  Slow Shutter Cam, czas: 15s, ISO: 800; tryb Light Trail, sensivity: 1

Fontanna: Slow Shutter Cam, czas: 15s, ISO: 800; tryb Light Trail, sensivity: 1

Przy fontannie postanowiłem sprawdzić dokładnie jak działa parametr Sensitivity w Slow Shutter Cam. Po ustawieniu go na 1 ze zdziwieniem stwierdziłem, że aplikacja „łapie” dużo więcej światła, a strumienie wody nie ulegają rozmazaniu, a jakby nałożeniu (proszę zwrócić uwagę na mnóstwo małych strumyczków wody w bezpośredniej bliskości płaskorzeźb).

Fontanna: Slow Shutter Cam, czas: 15s, ISO: 800; tryb Light Trail, sensivity: 1/64

Fontanna: Slow Shutter Cam, czas: 15s, ISO: 800; tryb Light Trail, sensivity: 1/64

Zrobienie zdjęcia przy parametrze Sensitivity ustawionym na 1/64 dało podobny efekt jak przy rzece – zdjęcie dość ciemne, mocne rozmazanie strumieni wody.

Fontanna: AvgNiteCam, liczba zdjęć: 32

Fontanna: AvgNiteCam, liczba zdjęć: 32

I jeszcze zdjęcie fontanny przy użyciu AvgNiteCam. Efekt jest taki, jakbyśmy połączyli część nieruchomą zdjęcia ze Slow Shutter Cam (sensivity: 1) z wodą ze zdjęcia ze Slow Shutter Cam (sensivity: 1/64).

Post-processing (lub jak niektórzy mówią: apping)
Ze względów edukacyjnych fotki powyżej są zupełnie nieobrobione. W większości przypadków jednak będą one wymagały trochę pracy, żeby uwidocznić elementy, na których nam zależy na zdjęciu. Najczęstsze korekty wykonywane na zdjęciach wykonywanych nocą to:
– Usuwanie szumu/ziarna. Jeden z najlepszych algorytmów do usuwania szumów ma w swoich aplikacjach Adobe (PS Express, Adobe Revel, PS Touch) lub także niezły jest Perfectly Clear.
– Korekta balansu bieli. Większość aplikacji do obróbki zdjęć ma tę funkcję. Ja zwykle używam iPhoto.
– Uzyskanie manipulacjami poziomami jasności różnych części zdjęcia. Dobre wyniki można uzyskać używając iPhoto, PS Touch lub Leonardo.
– „Ręczne” podjaśnienie/przyciemnienie części zdjęcia za pomocą pędzla. Ponownie polecam iPhoto lub PS Touch.
– Dodanie nieco pikanterii nocnemu niebu przez umieszczenie na nim księżyca (choćby noc była ciemna i pochmurna). Tutaj przyda się LensLight, LensFlare lub AlienSky.

Jeżeli obrabiacie zdjęcia na swoim desktopowym komputerze, to dobre wyniki można usyskać w Lightroom (PC/Mac) lub Aperture (tylko Mac) ponieważ zmiany są nieinwazyjne i dowolnej chwili można je wycofać.

Kreatywny proces
Jak już oddałem ten artykuł „do druku”, Michał Koralewski podpuścił mnie, żebym jeszcze umieścił jedną finalną fotkę, pokazując, co można uzyskać, jak się trochę nad takim zdjęciem popracuje.

Jako bazę wybrałem ilustrację 10, w której fontanna była nieco lepiej doświetlona niż w innych zdjęciach. Jakkolwiek sama fontanna jest ok, nie podobała mi się ściana za nią. Zbyt jasna, całkiem burzyła efekt nocnego zdjęcia. I fontanna na jej tle wypadała blado. Także w żaden sposób nie mogłem uzyskać ciekawego ujęcia sylwetki pomnika (silhouette). Dodatkowo nie wiedziałem jak uwidocznić diabły spod pomnika, które tryskały wodą. Jeden wieczór męczyłem się, nie mogą poradzić sobie z efektywnym wycięciem tła, tak żeby została fontanna i drzewo. Wycinanie elementów takich jak liście to koszmar. Nic z tego nie wyszło. Poszedłem spać sfrustrowany i zły.

Po paru dniach zrobiłem drugie podejście, zmieniając zupełnie taktykę i oto wynik:

Fontanna: Po post-processingu

Fontanna: Po post-processingu

Oto co jest potrzebne:
– Latarka z wąskim snopem światła
– Rysik (ja używam Wacom Bamboo Stylus mini)

A oto co zrobiłem:
– Wczytałem zdjęcie do PS Touch (na iPadzie),
– Dodałem nową pustą warstwę, ustawiając tryb przenikania na Overlay,
– Zduplikowałem tę warstwę (więc miałem dwie puste warstwy z trybem Overlay),
– Z menu narzędzia wybrałem Camera Fill (wypełnianie warstwy za pomocą kamery),
– Zgasiłem światło i zapaliłem latarkę. W PS Touch wybrałem kamerę przednią.
– Za pomocą latarki oświetliłem scenę od dołu (to znaczy umieściłem latarkę z prawej strony kamery iPada leżącego na stole. Stuknąłem przycisk migawki w iPadzie. Wybrałem drugą warstwę i powtórzyłem proces, tym razem oświetlając scenę od góry zdjęcia (latarka z lewej strony kamery). Stuknałem w przycisk migawki. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Oświetlenie sceny zmieniło się diametralnie, osiągnąłem dokładnie to co chciałem, czyli mocniejsze oświetlenie fontanny i diabłów, a dodatkowo piękne refleksy świetlne na ścianie i drzewie. Diabły uzyskałem w pięknym niebieskawym kolorze. Zapisałem do rolki zdjęć.

– Otworzyłem zdjęcie w iPhoto. Nieco poprawiłem kontrast i rozjaśniłem zdjęcie. Następnie otworzyłem pędzle. Za pomocą pędzla zmiękczającego rozmyłem przód fontanny oraz liście drzewa i ścianę za fontanną, tworząc efekt małej głębi ostrości (normalnie osiągalny tylko w lustrzankach, kiedy fotografujecie z duzą przesłoną np. 2). Tutaj przydał się rysik, żeby dokonać dokładnych pociągnięć pędzla.
– Za pomocą pędzla wyostrzającego wyostrzyłem diabełki spod fontanny. Chciałem żeby wyglądały maksymalnie diabelsko. Za pomocą pędzla rozjaśniłem resztę fontanny, wydobywając trochę struktury pomniku z cienia. Zapisałem do rolki.
– Jeszcze końcowe szlify, które wykonałem w LensLight: dodałem punkty świetlne Bokeh Dots oraz teksturę Anamorphic Dust. Zapisałem do rolki.

I to byłoby tyle. Mam nadzieję, że końcowe zdjęcie Wam się podoba.
Żeby nie było, że sam wymyśliłem efekt z latarką – efekt został po raz pierwszy zaprezentowany przez Russella Browna, ewangelistę firmy Adobe, a pełny tutorial możecie obejrzeć TUTAJ.

Podsumowanie
Jak widzicie, nawet niewielką komórką, wzbogaconą przez dodatkowy software, można robić całkiem ładne zdjęcia płynącej wody. Mam nadzieję, że rady zawarte w artykule pomogą wam robić lepsze zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych. Inne przykłady, gdzie aplikacje typu Slow Shutter Cam lub AvgNiteCam znakomicie się sprawdzają to:
– zdjęcia panoramy miasta z samochodami poruszającymi się po ulicach,
– zdjęcia fajerwerków,
– zdjęcia błyskawic.

Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie treści artykułu bądź też inne pytania związane z fotografią płynącej wody, użyjcie pola komentarza poniżej.

Czekamy na Wasze zdjęcia płynącej wody na Flickrze (Polska Fotografia Mobilna) oraz Instagramie (tag #mobilnytydzien).


O autorze

Michał Szklanowski

Michał Szklanowski

Fotografią mobilną zaraziłem się kilka lat temu, kiedy zacząłem używać iPhone’a 3GS. 3GS został w zeszłym roku zastąpiony 5-tką, a ja dalej robię zdjęcia i nie mogę się nadziwić jak wielkie możliwości daje fakt, że aparat masz zawsze przy sobie. Lubię fotografować architekturę, przyrodę, ale także fotografię miejską. Uwielbiam spędzać czas, obrabiając moje zdjęcia w „cyfrowej ciemni” mojego iPhone’a i iPada.

Zdjęcia Michała możecie obejrzeć tutaj: http://instagram.com/szklanowski

komentarze 2

  1. Świetny artykuł. Już od jakiegoś czasu się zastanawiałem nad wydłużeniem czasu naświetlania w smartfonie. Niestety android jak na razie nie oferuje takich świetnych aplikacji jak iOS :-/

  2. Dziękuję za uznanie. Android jest już bardzo dojrzałym systemem i posiada mnóstwo świetnych aplikacji dla fotografów. Proszę zajrzeć na stronę: http://www.appszoom.com/android_applications/slow+shutter gdzie można znaleźć linki do aplikacji Android umożliwiających wykonywanie zdjęć z długim czasem naświetlania.

Zostaw komentarz

MENU: